Wracam z
treningu i rzucam torbę w kat. Pierwsza czynność jaką wykonuje to szybki
prysznic. Wycieram swoje ciało śnieżno białym ręcznikiem i owijam sobie wokół
bioder. Udaje się do kuchni, gdzie robię sobie kawę. Usiadam do stołu i
bezmyślnie wpatruje się nasze wspólne zdjęcie w ogóle dlaczego ono tu jeszcze
jest? nas już nie ma. W mojej głowie widzę Ciebie taka bezbronna siedząca na
przystanku autobusowym z papierosem w ustach. Nie wiem dlaczego podszedłem do
Ciebie i wyjąłem Ci go z ust. Działałem pod chwilą emocji. Widziałem w Tobie to
coś. Nie umie tego wytłumaczyć. Kładę się spać z głową pełną myśli. Kolejny
dzień. Dzisiaj gramy mecz że Skra. Obecny lider tabeli, będzie ciężko
ale damy radę. Wiem że będzie kocioł w Twierdzy. Robię poranna toaletę. Zimny
prysznic trochę mnie budzi. Udaje się do kuchni i robię sobie śniadanie. Zwykle
kanapki. Ubieram się w moje dresy treningowe. Czas ruszyć na hale. Przed
wyjściem jeszcze raz spoglądam na półkę, gdzie stoi zdjęcie. Biorę je do ręki i
wyrzucam do kosza na śmieci. Czas zakończyć coś w życiu. Wsiadamy do swojego
auta i ruszam na Podpromie. W szatni pełną mobilizacja. Kilka mocniejszych słów
od trenera i ruszamy na boisko. Witają nas kibice ogromnymi brawami. Zaczynamy
rozgrzewkę. W drużynie panuje wyśmienite atmosfera. Mobilizujemy się i
wychodzimy na boisko. Pierwszy set dla nas. Drugi dla pszczół. W trzecim dajemy
z siebie wszystko i wygrywamy. Czwarty gramy na maxa. Każdy dalej z siebie
więcej niż może. W końcu wygrywamy. Panuje dzika radość. Kibice śpiewają Mistrz
Mistrz Resovia. Za co dziękujemy im brawami. Lustruje wzrokiem trybuny. W jednym
z sektorów dostrzegam Ciebie. Nasze spojrzenia krzyżują się, moje serce
zaczyna bić szybciej. Uśmiecham się lekko do Ciebie ,ale ty nie odwzajemniasz tego.
Czas na rozdawanie autografów i pamiątkowe zdjęcia. Szukam Ciebie po trybunach
wzrokiem .ale ciebie nigdzie nie ma. Udaje się do szatni. Wszyscy sobie
gratuluje. Znowu jesteśmy liderem grupy. Wracam zmęczony do pustego domu.
Włączam telewizor i oglądam jakiś film . Tęsknię za tymi wspólnymi wieczorami.
Kiedy mieliśmy tyle do opowiedzenia sobie. Cieszyliśmy się sobą. A ty co?
Zdradziła mnie kiedy tylko wyjechałem na zgrupowanie reprezentacji. Tak cholernie
Ciebie mi brakuje. Tęsknię za twoim ciałem ustami. Wspólnymi porażkami.
Zasypiam przed telewizorem z piwem w ręku.
Duch w moich płucach
przywiązanie/skrępowanie/więzi w moim śnie
owija się wokół mojej klatki piersiowej
jak cicho śpi
chodzi z moimi nogami
z moimi nogami
aby spaść na swoje stopy
przywiązanie/skrępowanie/więzi w moim śnie
owija się wokół mojej klatki piersiowej
jak cicho śpi
chodzi z moimi nogami
z moimi nogami
aby spaść na swoje stopy
* perspektywa
Elizy
Wracam w
strugach deszczu z papierosem w ustach. Pale dla odstresowania. Nie pije nie
imprezuje tylko pale. Mam normalny dom żadnej patologii. Mam kochających
rodziców. Wracam do mieszkania, gdzie czeka na mnie kolacja, odgrzewam ją sobie
i udaje się do mojego pokoju. Wiedziałam że skąd Cię kojarzę. A dzisiaj na hali
znowu Ciebie spotkałam. Tym razem całkiem innego. Chciałam do Ciebie podejść ,ale
coś mnie blokowało. W końcu opuściłam hale. Nie jestem jakąś wielką fanka
siatkówki. Chodzę z Karolina moja dobra znajoma. Zawsze prosi mnie o to a ją
nie potrafię jej odmówić. Ona kocha ten sport. Jest dla niej jak tlen.
Która
płynie w żyłach. Idę pod prysznic. Ciepła woda spływa po moim ciele. Zapach zielu
unosi się w pomieszczeniu. Wycieram ciało ręcznikiem i udaje się do sypialni. Włączam
laptopa i od razu udaje się na stronę Resovia znajduje Ciebie tam. Czytam
informacje o tobie i zmęczona odkładam laptopa na półkę. Zasypiam tym razem
znów płacze. Płacze bo to już dwa lata jak mój ukochany przyjaciel zginą w
wypadku samochodowym. Ten gnojek ,który go potrącił uciekł z miejsca wypadku i
pozwolił Ci tak umierać powoli na ulicy
Dlaczego jestem taka
emocjonalna?
Nie, to nie wygląda dobrze
Zdobyć trochę samokontroli
Głęboko w środku wiem, że to nigdy nie zadziała
Ale możesz leżeć ze mną
Bo to nie boli
Jest pierwszy rozdzial;) Dziekuje za komentarze pod tamtym postem.Komentujcie to bardzo motywuje! Kocham was;*
Nie, to nie wygląda dobrze
Zdobyć trochę samokontroli
Głęboko w środku wiem, że to nigdy nie zadziała
Ale możesz leżeć ze mną
Bo to nie boli
Jest pierwszy rozdzial;) Dziekuje za komentarze pod tamtym postem.Komentujcie to bardzo motywuje! Kocham was;*
Szkoda mi Piotrka ;x Szkoda mi Elizy ;x Szkoda mi ich ;c
OdpowiedzUsuńRozdział fajny ale króciutki ;c
Pozdrawiam i zapraszam do siebie, mam nadzieję że wpadniesz i zostawisz po sobie ślad ;) jeszcze-sie-spotkamy.blogspot.com
Dlaczego KRÓTKI?? :c
OdpowiedzUsuńZupełnie nowy 'styl' pisania, który odpowiada mi w 100%. Głębokie monologi, które obrazują bohaterów...
Już czelam na 2!
Całusy :*
/@Resoviaczka26
Szoda mi tych dwojga :x
OdpowiedzUsuńSzkoda że rozdział krótki. :C
Strasznie wciąga :P
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
szkoda mi ich obojga :( mam nadzieję, że ułoży im się szybko w życiu, najlepiej razem :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEmocjonująco... Oboje cierpią :(
OdpowiedzUsuńPierwszy rozdział zachęca do dalszego czytania więc czekam z niecierpliwością na kolejne :)
Weny :* @Rojsiatko
oboje cierpią, dlatego powinni pogadać, spotkać się i być szczęśliwi :)
OdpowiedzUsuń