Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Wychodzę z budynku szkoły , na nos zakładam swoje
przeciwsłoneczne okulary. Swoje kroki kieruję w stronę przystanku autobusowego.
W końcu przyjeżdża wsiadam do niego i zajmuje miejsce na samym tyle , do uszu wkładam
słuchawki i odcinam się od świata rzeczywistego. W mojej głowie są wciąż myśli
o Tobie. Zadaje sobie kolejne pytanie, na które nie znajduje odpowiedzi. Autobus
zatrzymuje się na przystanku wysiadam z niego i udaję się w kierunku swojego
bloku. Od dzrwi wita mnie wesołe szczekanie, witam się ze Sparkiem. Siadam przy
stole i konsumuje obiad przygotowany przez mamę. Przebieram się w swoje wygodne
freski i udaję się z moim czworonożnym przyjacielem na spacer. Z kieszeni
starych dresów wyciągam papierosa , zapalam go. Przemierzam ulice Rzeszowa. Mój
spokój przerywa sms od Piotrka „bądź gotowa na 17” , spoglądam na zegarek jest
godzina 15, zostało mi jeszcze 2 godziny. Wracam do swojego mieszkania.
Otwieram brązową szafę znajdującą się w moim pokoju i przeglądam w czym
mogłabym iść do kina. W akcie desperacji dzwonie do Karolina, która zjawia się
w moim mieszkaniu po kilkunastu minutach.
-Elizka już jestem- wita się ze mną od drzwi.
-jestem u siebie.
Po chwili wpada do mojego pokoju jak burza.
-Co to szczęściarz?
-Karol najpierw powiedz mi w czym mogę isc- odbiegam od
tematu związanego z Piotrkiem.
Po wielu sprzeczkach doszliśmy do wniosku, ze idę ubrana w
czarne legginsy a do tego miętowa koszula.
-A teraz powiedz mi z kim idziesz na randkę.- nie dajesz za
wygraną.
-To nie randka a zwykłe kino- odpowiadam Ci
-No mów.- nalegasz na mnie.
-Dobra powiem Ci z Piotrkiem Nowakowskim.
Upuszczasz szklankę , którą trzymałaś jeszcze przed chwilą w
ręku, w całym domu słychać dźwięk
tłuczonego szkła.
-Żartujesz?- pytasz mnie kolejny raz.
-Nie.- odpowiadam Ci spuszczając przy tym głowę.
-Ja pieprze moja najlepsza przyjaciółka idzie do kina z
Cichym, do którego ja bałam się podejść na meczu i poprosić o zdjęcie.
-Karol zwykłe kino, nic więcej. Jak wrócę do wszystko Ci
wyjaśnie, a teraz muszę lecieć.
Wychodzimy razem z mieszkania przed moim blokiem dostrzegam
Ciebie. Zegam się z Karolina i wolnym krokiem kieruję się w Twoją stronę.
-Cześć Piotrek- witam się z Tobą całusem w policzek.
-Cześć Eliza, jedziemy ?- pytasz mnie z uśmiechem na twarzy.
-Tak.
Wsiadam do samochodu Nowakowskiego i ruszamy w stronę kina. Droga
mija nam w znakomitej atmosferze. Rozmawiamy o wszystkim i o niczym. Słuchamy
piosenek nucąc sobie je pod nosem. Nagle w radiu słyszę nuty ulubionej piosenki
Przemka. Przypominam sobie najwspanialsze chwilę spędzone z nim. Każdy wypad na
miasto, do kina, wakacje na wsi. Staje mi przed oczyma jego uśmiechnięta twarz.
-Wszystko w porządku- wyrywasz mnie z wspomnien związanych z
Przemkiem.
-Tak po prostu trochę się zamyśliłam- posyłam Ci promienny
uśmiech.
-Nie myśl tyle bo my siwym zostaniesz- odpowiadasz mi co
wywołuje u mnie smiech.
-Słodko wyglądasz jak się
śmiejesz.
Reaguje na Twój komplement uśmiechem. W końcu dojeżdżamy do
kina. Wysiadamy z auta i udajemy się do budnyku. Kilka par ciekawskich oczu
spogląda na nas , co trochę mnie irytuje.
Wybieramy komedie romantyczna. Zajmujemy miejsca w ostatnim
rzędzie i zaczynamy oglądać film. Jemy popcorn , który zamrowiliśmy przed seansem
. Podczas brania jedzenia z opakowania nasze dłonie się dotykają co wywołuje u
mnie dreszcze. Uśmiecham się do Ciebie promiennym Uśmiechem. Nagle Twoja reka
wędruję na oparcie fotela chwytając mnie za bark.
-Śmiało- szepczesz mi do ucha.
Opieram głowę na twoim torsie, w takiej pozycji zostajemy do
zakończenia filmu. Opuszczamy budynek. Z czarnej torebki wyciągam papierosa ,
wkładam go do ust.
-Mrowiłem Ci coś – spoglądasz w moją stronę.
-Przepraszam ,ale muszę- wyrzucam peta do kosza.
-Masz ochotę jeszcze na spacer?- pytasz mnie
-Możemy się przejść.
Spacerujemy ulicami Rzeszowa. Miasto teraz wygląda
magicznie. Rozmyślam nad swoim zyciem , w którym Ty pojawiłeś się tak nagle. Nie
spostrzegam kiedy spletliśmy swoje ręce. Zrobiło mi się trochę zimno. Zauważasz
to i dajesz mi do ubrania swoją bluze, która sięga mi do kolan. Wywołuje to u
Ciebie śmiech. Siadamy na tarasie widokowym. Między nami panuje cisza. Przypominają
mi się chwilę spędzone własnie tutaj z Przemkiem. To wtedy przekroczyliśmy granicę
przyjaźni. Na moich policzkach znów są łzy. Próbuje je ukryć przed Tobą.
-Elizka co jest?- pytasz mnie obejmując mnie przy tym.
-Wspomnienia powróciły- odpowiadam Ci chowając twarz w
dłoniach.
-Cśśśśśś… nie płacz- przytulasz mnie mocniej całując w
czoło.
-Jęsli chcesz możesz mi opowiedziec?- pytasz mnie tak
łagodnie.
-Dwa lata temu straciłam najlepszego przyjaciela. Zginął w
wypadku samochodowym. Przyjaźniliśmy się od piaskownicy. Zawsze wszędzie
chodziliśmy razem, gdy było cos nie tak przychodziliśmy własnie tutaj. Nieraz rozmawialiśmy,
a nieraz tylko milczeliśmy.
Skierowałam swoja głowę w rozgwieżdzone niebie.
-Bardzo mi przykro.
-Piotrek odwieziesz mnie bo już jest póżno?
-Jasne.
Jedziemy w Twoim aucie, rozmawiamy o pierdołach. W końcu dojeżdżamy
do mojego mieszkania.
-Dziękuje za wspaniały wieczór.
-Ja również.
Wracam do mieszkania, dopiero teraz zauważam ze mam nadal na
sobie Twoja bluzę. Pachnie Tobą i Twoimi perfumami. Zdejmuje ją z siebie i
kładę na polkę. Wyciągam z kieszeni telefon i wystukuje do ciebie sms .Odpisujesz
mi „bądź jutro pod halą o 18. Dobranoc.” Z uśmiechem na twarzy odpływam.
Bo tylko w Twojej dłoni
Znaleźć mogłam ciepło, aby kwitnąć tak
Dla Ciebie
I tylko Twoją być.
Znaleźć mogłam ciepło, aby kwitnąć tak
Dla Ciebie
I tylko Twoją być.
I JEST TRÓJECZKA. dZIKEUJE ZA KOMENATRZE POD TYM POSTEM;) JESLI BEDZIE 12 KOMENTARZY DODAJE NASTEPNY!.
Przepraszam,ze tak pózno ale na chwilę stracilam wene!
Do nastepnego!
Komentujcie motywuje to bardzo!!!
świetnie się zaczyna. Strata najlepszego przyjaciela to duży ból.
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować na twitterze? @czwartek1999
Pozdrawiam :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńmam wrażenie że między Elizą a Piotrkiem zaczyna rodzić się miłość :D ale pewnie nie będą szybko ze sobą.
Czekam na kolejny. Pozdrawiam
Świetny! Ciekawe jak ty to dalej rozwiniesz...
OdpowiedzUsuńLolkaa
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :) Pozdrawiam :d
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać i jestem ciekawa dalszych losów Piotrka i Elizy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak dalej potoczy się ich znajomość. Mam nadzieję że będzie to coś więcej niż przyjaźń.;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
świetny rozdział . czekam z niecierpliwością na następny . :) :D
OdpowiedzUsuńtakiego jeszcze nie czytałam, jest świetny, komentuje tu a nie na tt,czekam na kolejny!!:* pozdrawiam:*<3
OdpowiedzUsuńfajnie fajnie, ale czytaj zanim opublikujesz, bo znowu literówki :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i oczywiście do komentowania :D
http://nie-jest-dobrze-ale-bedzie-lepiej.blogspot.com
Widać,że Piotrkowi bardzo zależy,ale właśnie nie jestem pewna do Elizy.Niby jest otwarta na nowe znajomości,ale jakby ją hamuję jakaś blokada,która po części ją powstrzymuję.Mam nadzieję,że ich znajomość się rozwinie bliżej i rozwiejesz moje wątpliwości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)